Prognozy trafione niemal w stu procentach

Nieustannie Polska pozostaje światowym liderem w produkcji i eksporcie mebli. Zeszły rok zakończyliśmy z kolejnym rekordowym wynikiem sprzedaży, który był bliski 60 mld zł. Niestety, był to również rok, w którym osiągnięta rentowność była najniższa od 3 lat. Zaczynając 2022 rok, byliśmy pełni obaw dotyczących wyników, które osiągnie branża w produkcji sprzedanej. Wtedy jednak jeszcze nie byliśmy świadomi tego, z czym będziemy się mierzyć w nadchodzącym roku. Niestety, w wyniku inwazji Rosji na Ukrainę branża doświadcza kolejnego poważnego kryzysu. Zwiększyły się problemy z dostępnością i ceną surowców do produkcji mebli, stale rośnie inflacja oraz wzrasta cena energii. Aktualnie zajmujemy 6. miejsce w światowym rankingu producentów mebli. Z szacunków B+R Studio wynika, że rok 2022 zamkniemy z wartością sprzedanych produktów 64,7 mld zł (wliczając w to przedsiębiorstwa zatrudniające mniej niż 10 pracowników).

W 2021 r. Polska zajęła 2. miejsce w światowym rankingu eksporterów mebli; osiągnęliśmy wartość 12,7 mld euro. Według danych opublikowanych przez ONZ pod względem wartości eksportu w 2021 r. Polskę wyprzedziły Chiny z wynikiem 88 mld USD. Co ważne, na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat wartość eksportu polskich mebli wzrosła o ponad 100 proc. Według prognoz B+R Studio w 2022 r. wartość eksportu mebli z Polski przekroczy 13,4 mld euro.

B+R Studio – szacunki
Od wybuchu pandemii w 2020 r., pomimo odrobienia strat, branża doświadcza wielu przeszkód, które utrudniają jej dalszy rozwój. Wśród nich główne czynniki osłabiające nasz sektor to przedłużająca się inwazja Rosji na Ukrainę, która bezpośrednio wpływa na ostatecznego nabywcę mebli. Meble nie są produktem pierwszej potrzeby, ich zakup możemy odłożyć na lepszy czas. Rosnąca inflacja na terenie Europy odbija się na naszej branży, gdyż nasze meble trafiają głównie na rynek europejski. Tu wpływ ma także rosnąca siła producentów z rynków wschodnioeuropejskich i azjatyckich, którzy śmiało wkraczają do Europy, konkurując z nami ceną. Polska branża meblarska notuje spadki zamówień nawet o 50 proc. Aktualnie sytuacja jest poważna. Przy naszych zdolnościach produkcyjnych magazyny wypełniają się gotowymi meblami, na które nie ma klienta. Dodatkowo negatywnie wpływa na nas sytuacja na rynku nieruchomości. Drastyczny spadek sprzedaży w tej branży przekłada się na naszych producentów, którzy tracą rodzimy rynek zbytu.
Branża meblarska notowała dobre wyniki do pierwszej połowy br.

W okresie pandemii branży sprzyjała praca zdalna oraz dłuższe pozostawanie w domu. Z tym wiązało się dostosowanie zamieszkanej przestrzeni do pracy i nauki zdalnej oraz chęć podwyższenia komfortu przestrzeni, w których spędzaliśmy znacząco więcej czasu. Polscy meblarze wciąż alarmują, że dalsze wzrosty cen drewna i pozostałych surowców wywołają spadki produkcji, a w konsekwencji – konieczność zwolnień grupowych.
Aktualnie w branży meblarskiej zatrudnionych jest ponad 200 000 osób. Przy rosnących cenach produkcji i braku zamówień zagrożonych jest nawet 20 proc. miejsc pracy. Większość osób, których miejsca pracy są zagrożone, to wykwalifikowani w obsłudze zaawansowanych technologicznie urządzeń specjaliści, których
w przyszłości, gdy branża wróci na właściwe tory, być może nie uda się już odzyskać.

Podczas trwającej już blisko 3 lata pandemii SARS-CoV-2 pokazaliśmy, jak silną branżą jesteśmy i że potrafimy dostosować się do panujących warunków. Jednak obecna sytuacja gospodarcza stawia
przed nami kolejne wyzwania, którym musimy stawić czoło.

Więcej w najnowszym numerze MEBLE NEWS  wydawanym przez Ogólnopolską Izbę Gospodarczą Producentów Mebli dostępnym TUTAJ